Mówi się, że człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta. Strażacy z woj. lubelskiego pokazali, że życie każdej istoty jest ważne. Gdy dostali zgłoszenie o małym piesku, który wpadł do 20-metrowej studni, natychmiast ruszyli na ratunek. Zwierzak znalazł się bowiem w śmiertelnej pułapce. Bez pomocy człowiek, zginąłby w męczarniach.
Sytuacja miała miejsce w czwartek, 12 stycznia, na terenie woj. lubelskiego. W miejscowości Maciejów w gminie Siennica Różana mały psiak znalazł się w niemałych tarapatach. Zwierzak wpadł do 20-metrowej studni! Dla czworonoga była to pułapka bez wyjścia. Na szczęście na ratunek ruszyli strażacy.
Działania druhów z JRG Krasnystaw, wspieranych przez ochotników z OSP KSRG Siennica Różana, polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, a w dalszej kolejności na wyciągnięciu psa za pomocą technik wysokościowych.
Psiak uratowany!
Dzielny strażak, przy pomocy swoich kolegów, zjechał na linie w głąb studni i uwolnił przerażonego zwierzaka z pułapki."Zwierzaka udało się sprawnie wyciągnąć całego i zdrowego. Na szczęście nic mu się nie stało, najadł się jedynie sporo strachu…" - przekazali strażacy z Komendy Powiatowa PSP w Krasnymstawie.