– Muralem z jednej strony chcemy zachęcić do tego, aby zwykli ludzie zainteresowali się historią obozu i działalnością Muzeum – mówi Krzysztof Stanek z Państwowego Muzeum na Majdanku. – A jednocześnie sam mural ma walor edukacyjny. Przedstawia bowiem przedmioty należące do byłych więźniów. Tak naprawdę może pokazać w pewien sposób połączenie przedmiotów, które my używamy na co dzień, które również należały do więźniów, a zostały im zabrane. Na muralu znajdziemy również przedmioty należące do oprawców.
Do Muzeum na Majdanku wpłynęło 12 prac w ramach konkursu na mural. Zwyciężył projekt, który pokazuje zarówno historię, jak i działanie Muzeum. Zawiera coś w rodzaju osi czasu.
W regulaminie konkursu było określenie, które sugerowało, żeby odnieść się w jakiś sposób do wysiłku muzealników, no i też ofiar obozu na Majdanku – mówi Marcin Czaja, twórca muralu, związany z Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie. – Wpadłem na pomysł, że nic lepiej nie opowie historii tych ludzi, nie portrety, nie jakieś wydarzenia, tylko właśnie przedmioty, które im towarzyszyły i które są w Muzeum.
Dlatego właśnie to przedmioty są głównymi bohaterami na muralu. – Takim moim pomysłem była rozwijająca się historia – dodaje Czaja. – Przez to, że mural jest przy przystanku, ludzie przechodzą tutaj obok tej ściany, więc ta historia się rozwija. Jest taka narracja od obiektów najbardziej uporządkowanych do rozpadających się stopniowo.
Mural można zobaczyć przy przystanku autobusowym Park Bronowice 03. Ma ponad 40 metrów.