Niezidentyfikowany obiekt nad Polską. Wojewoda lubelski przekazał najnowsze informacje

i

Autor: PIOTR DZIURMAN/REPORTER; X/@DowOperSZ

Trwają poszukiwania

Niezidentyfikowany obiekt nad Polską. Wojewoda lubelski przekazał najnowsze informacje

2024-08-26 14:38

Nie mamy na razie potwierdzenia, aby spadł jakikolwiek obiekt powietrzny. Dotychczas nic nie znaleziono - powiedział PAP wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. Na terenie gminy Tyszowce (woj. lubelskie) trwa akcja poszukiwawcza rosyjskiego obiektu powietrznego, który rano wleciał na terytorium Polski.

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Maciej Klisz poinformował w poniedziałek 26 sierpnia, że trwa akcja poszukiwawcza rosyjskiego obiektu powietrznego, który rano wleciał na terytorium Polski. To prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny. Według generała, obiekt poszukiwany jest na terenie gminy Tyszowce (pow. hrubieszowski), tj. ok. 30 km od granicy z Ukrainą.

Wojewoda lubelski przekazał PAP, że w poniedziałek rano ok. godz. 6.40 urządzenia radiolokacyjne zidentyfikowały obiekt, który wleciał na teren Polski, po czym znikł z radarów. - Nie mamy potwierdzenia, aby cokolwiek spadło. Trwają standardowe poszukiwania w takiej sytuacji. Służby są na miejscu, m.in. Żandarmeria Wojskowa, Wojska Obrony Terytorialnej - zaznaczył wojewoda. Dodał, że dotychczas nie ma żadnych informacji o ewentualnej eksplozji, ofiarach, czy rannych. - Na razie nic nie znaleziono - zaznaczył.

Burmistrz Tyszowiec Robert Bondyra powiedział PAP, że od rana na terenie gminy wojsko prowadzi prace poszukiwacze, obecność żołnierzy zaobserwowali mieszkańcy gminy. - Nie mamy żadnej oficjalnej informacji o poszukiwaniach, ani czego te poszukiwania dotyczą - podkreślił burmistrz. Jak zaznaczył, dopóki nie ma oficjalnych informacji o jakichkolwiek potencjalnych zagrożeniach, samorząd nie ma powodu, aby podejmować dodatkowe działania.

Czytaj też: Tak wygląda wojenna rzeczywistość na ulicach Lwowa. Gdy wyją syreny, nikt już nie reaguje. "Boimy się, ale trzeba żyć"

Gen. Klisz podał, że o godz. 6.43 na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród wleciał na terytorium Polski obiekt powietrzny i prawdopodobnie wciąż się tu znajduje; trwają poszukiwania. W nocy z niedzieli na poniedziałek piętnaście obwodów Ukrainy znalazło się pod zmasowanym ostrzałem rakietowym Rosji. Wśród zaatakowanych obwodów są również regiony leżące przy granicy z Polską.

Dwa lata wojny w Ukrainie. Protest przed Ambasadą Rosji w Warszawie
Sonda
Czy F-16 na Ukrainie zmienią losy wojny?