Siostra Anuarita Tutka, dyrektorka ośrodka przyznaje, że potrzeb mają naprawdę wiele. – W tym momencie najbardziej potrzebujemy samochodu przystosowanego do przewozu osób na wózkach inwalidzkich – tłumaczy siostra Anuarita. – Wielu rodziców nie jest w stanie przywozić do nas swych pociech, wielu nie ma nawet samochodu.
Datki zostawiali i zawodnicy i licznie zgromadzona publiczność. W zamian, prócz sportowego widowiska, mogli spróbować zakonnych łakoci i dostać na pamiątkę aniołki i inne ozdoby zrobione przez dzieci. W turnieju wzięli udział policjanci, przedstawiciele Grupy Azoty, związkowcy Solidarności i samorządowcy powiatu puławskiego.
Zobacz też: Niezwykłe pojazdy na I Zlocie Pojazdów FSC i PRL w Lublinie [ZDJĘCIA, WIDEO]
W drużynie puławskich policjantów nie zabrakło tych, którzy na co dzień chwytają groźnych przestępców, na boisku zaś, choć waleczni, zachowywali się niezwykle grzecznie i elegancko. – Jak się gra przy takim arbitrze, trudno inaczej – tłumaczyli mundurowi. Ich i ich przeciwników tonowała swą obecnością siostra arbiter, faule można było policzyć na palcach jednej ręki, a brzydkich słów, słyszanych przecież na innych boiskach, tym razem nie było wcale.
Zakonnica z gwizdkiem bardzo chwaliła swe nowe zajęcie. – Bardzo mi się to podoba, może powinnam zajmować się tym częściej – zastanawiała się z uśmiechem. Podczas turnieju zbierano środki dla prowadzonego w Benedyktyńskim Zakątku działającego od kilkudziesięciu lat Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego, który opiekuje się ponad setką niepełnosprawnych dzieci.
Turniejowe wsparcie popłynęło do podopiecznych Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego prowadzonego przez Siostry Benedyktynki Misjonarki z Puław, ale potrzeby wciąż są ogromne. Pomóc może każdy – niekoniecznie grając w piłkę. A więcej o działalności sióstr na stronach internetowych: www.aniolydobroci.pl i www.benedyktynskizakatek.pl.