Takich pomysłowych i, co tu by nie mówić, odważnych ludzi, którzy dla zysku podejmą się karkołomnych zadań, nie brakuje. Kilka dni temu pogranicznicy chroniący naszą granicę spotkali nad Bugiem w okolicy Dubienki pod Chełmem młodego mężczyznę.
Zobacz też: SKANDAL we Włodawie? „Potraktowano mnie jak śmiecia”. Pacjentka musiała… ustąpić księdzu
– Ubrany był w specjalistyczny strój do pływania. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna próbował ukryć w pobliskich zaroślach owinięte w folię pudła – opowiada porucznik SG Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy NOSG. Człowiek w „piance” okazał się być obywatelem Ukrainy, bez dokumentów zresztą. Nie wybrał się na polską stronę w celach turystycznych, oddając się przy okazji survivalowi. – W odnalezionych przy nim pudłach znajdowała się za to kontrabanda, którą mężczyzna przetransportował, przepływając razem z nią przez rzekę graniczną Bug z Ukrainy na terytorium Polski.
Wielkość kontrabandy, patrząc na sposób jej transportu, zdumiewa. 2500 paczek to naprawdę sporo. Warte 35 tys. złotych papierosy nie trafiły na polski rynek.
Pogranicznicy szybko przewieźli marznącego mężczyznę na teren placówki Straży Granicznej, gdzie otrzymał ciepłe i suche ubrania. Po niezbędnych czynnościach procesowych został odesłany na naszą wschodnią granicę.