Zobaczcie, skąd pochodzą najciekawsze i najbardziej zaskakujące nazwy lubelskich dzielnic!
>>> Lublin kiedyś i dziś. Zobaczcie, jak dawniej wyglądało nasze miasto [STARE ZDJĘCIA]
Ponikwoda – nazwa wiąże się ze słowem „ponik”, określającym strumyk płynący raz pod ziemią, raz na wierzchu.
Czwartek – w czwartki na terenach wokół kościoła św. Mikołaja (nota bene, patrona kupców) odbywały się targi.
Rury (dziś LSM) – tym mianem określa się tereny należące od XV do XVIII w. do zakonu Brygidek, Bonifratrów, Jezuitów i Wizytek (stąd określenia takie jak Rury Bonifraterskie czy Rury Jezuickie), przez które przebiegały rury wodociągowe, w XVI i XVII w. zaopatrujące miasto wodę z rzeki Bystrzycy.
Tatary – nazwa dzielnicy w tym przypadku wywodzi się od osiedlonej tu w XIV w. ludności tatarskiej. Ciekawostka – wedle etymologii ludowej Tatary miałyby zawdzięczać swoją nazwę stoczonej tu bitwie wojsk Kazimierza Wielkiego z Tatarami w roku 1341.
>>> Jesteś prawdziwym lublinianinem? Sprawdź i rozwiąż test! [QUIZ]
>>> Do Zamościa wkroczyły wojska [GALERIA]
Dziesiąta (pierwotnie Dziesiąte) – to nazwa bardzo stara, prawdopodobnie wywodząca się jeszcze z XII w. i związana z osadzeniem tu ludności niewolnej. Istniał wówczas tzw. system setno-dziesiętny, wedle którego niewolników osadzano w grupach po 10 osób i wykorzystywano do obsługi centrów zarządu dóbr należących do władcy.
Wrotków – nazwa ta ma zaskakująco wiele wspólnego z… Wrocławiem: pochodzi bowiem od tego samego imienia Wrocisław. Powstała jednak od zdrobnienia tego imienia do formy Wrotek albo Wrotko.
Felin – nazwę tę, na cześć swojej żony Feliksy, nadał folwarkowi w XIX w. jego ówczesny właściciel, Emanuel Graf.
Skąd pochodzą nazwy Wieniawy, Hajdowa czy Choin? Przeczytaj więcej w artykule Kasi Lipskiej na portalu Lubelski.pl >>>