– Taki pokój to standard w XXI w. – mówi Marek Neckier, prezes Lubelskich Dworców. – Jak tylko objęliśmy zarząd, to zobaczyliśmy, że lubelski dworzec PKS mocno odbiega od standardów, więc od razu wzięliśmy się do roboty. Pierwsze co nam przyszło do głowy, obserwując też inne miejsca, to taki pokój. Z własnego doświadczenia wiem, że gdybym miał podróżować z dziećmi, to nie jest łatwo upilnować takie małe urwisy, a takie pomieszczenie jest jak najbardziej potrzebne.
W nowym pokoju na dworcu znajduje się kanapa, na której matka karmiąca może spokojnie usiąść, przewijak, stolik, na którym dzieci mogą kolorować kolorowanki. Są też klocki, tablica i kreda. Pomieszczenie jest klimatyzowane. Ma być czynne 24 godziny na dobę. – Będziemy obserwowali, jak to się rozwija – mówi Neckier. – Żeby nie było tak, że nieprzewidziani goście, bezdomni czy pod wpływem alkoholu, będą odwiedzali ten pokój. Wtedy ewentualnie każda matka będzie mogła wziąć klucz znajdujący się w kasach czynnych od godziny 6:00 do 22:00.
Co prawda przewijak i zabawki dla dzieci są, ale nie ma toalety. Żeby z niej skorzystać, kobieta w ciąży czy matka z dzieckiem będą musiały przejść na drugą część budynku, gdzie znajduje się dostępna dla wszystkich płatna toaleta.
– Tutaj nie było możliwości sanitarnej – tłumaczy prezes Neckier. – W tym miejscu nie ma węzła. Wimy o tym, że tutaj kącik z toaletą i umywalką jak najbardziej byłby wskazany, jednak technicznie nie było to do przeskoczenia.
Nowe pomieszczenie powstało w miejscu dawnej kasy biletowej i informacji pasażerskiej. Obok stworzono jeszcze dwa nowe pomieszczenia, które w tym momencie nie są zagospodarowane. W jednym, tak jak wcześniej, prawdopodobnie będzie totalizator sportowy. Do czego będzie służyło drugie – tego jeszcze nie wiadomo.
A co z informacją pasażerską? – W tej chwili w tym pokoju obok, tam, gdzie są kasy, pracownicy świadczą też informacje dla turystów – mówi prezes Neckier. – Większość jest też wyświetlana na nowych ekranach z elektronicznym rozkładem jazdy autobusów.
Stworzenia pokoju dla kobiet w ciąży i z dziećmi, a także dwóch dodatkowych pomieszczeń, kosztowało około 140 tysięcy złotych netto. To nie koniec zmian na lubelskim dworcu PKS. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostaną wymienione okna elewacyjne, ponieważ te które są, zagrażają bezpieczeństwu. Ich koszt to około 300 tysięcy złotych.