MORDERSTWO w Kozienicach. Patryk ZADŹGAŁ Dominikę. Dopadła go karma?!

i

Autor: KPP Kozienice

MORDERSTWO w Kozienicach. Patryk ZADŹGAŁ Dominikę. Dopadła go karma?!

2020-12-11 8:18

Karma wraca, dopadła go sprawiedliwość – takie komentarze pojawiły się po tym, jak Patryk G. (28 l.) trafił do szpitala. Czy to kara za to co zrobił? Jak ustaliła prokuratura – to on zadźgał Dominikę P. (+25 l.) – swoją niedawną partnerkę i matkę ich dziecka. Gdy dotarło do niego, co zrobił, zaczął uciekać. Do morderstwa w Kozienicach doszło w sobotę.

Morderstwo w Kozienicach wstrząsnęło nie tylko lokalną społecznością. Zginęła młoda, piękna kobieta i matka. Jej katem okazał się… Patryk G. Niewykluczone, że wszystko zaplanował, a później chciał uciec przed sprawiedliwością. Jednak ta, choć czasem niespieszna, to jednak może dosięgnąć każdego. 28-latka dopadła karma za to, co zrobił?

Przypomnijmy, do zbrodni doszło w sobotę, 5 grudnia. – Słychać było krzyki i nagle wszystko umilkło – wspomina sąsiadka. Co tam się stało? Śledczy podejrzewają, że Patryk zaszlachtował matkę swojego dziecka i niedawną partnerkę. Dominika leżała w kałuży krwi. Miała dwie rany kłute na wysokości serca. Prokuratura bada czy narzędziem zbrodni był nóż kuchenny.

Sekcja zwłok wykaże, czy kobieta poza dwoma ranami kłutymi nie miała jeszcze innych obrażeń. Wiadomo jednak ze wstępnych ustaleń, że bezpośrednią przyczyną zgonu były rany zadane ostrym narzędziem – poinformowała Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Morderstwo w Kozienicach. Dopadła go karma?

Dopadła go karma, dosięgła go sprawiedliwość – takie komentarze pojawiły się po tym, jak 28-letni mężczyzna trafił do szpitala. Niewykluczone, że załamał się po tym, gdy dotarło do niego, co zrobił. Pozbawił życia kobietę, którą niedawno tak kochał. Zabrał matkę swojej małej, niewinnej córeczce… A później zaczął uciekać. Zatrzymali go pod Elblągiem, gdy próbował wyrwać się policyjnej obławie.

Zadźgał byłą dziewczynę i uciekł. Zatrzymali go 400 km dalej

Czy faktycznie los dawał mu znaki, że nie umknie sprawiedliwości? Przejechał 400 kilometrów. Chciał uciec jak najdalej od miejsca zbrodni – może za granicę, gdzie pracował? Jednak karma wróciła. Patryk nie zatrzymał się do kontroli drogowej, rozpoczął się policyjny pościg.

I znów – los postanowił go zatrzymać. Uderzył w radiowóz. Później w lawetę. To z niej – prosto na samochód uciekiniera – spadło volvo. Jakby los znów miał powiedzieć: nie unikniesz kary, nie uciekniesz, karma cię dopadnie.

28-latek kierujący volvo zderzył się z jednym z radiowozów. Kilkaset metrów dalej mężczyzna uderzył w tył lawety, z której spadł samochód na pojazd poszukiwanego mężczyzny – relacjonowała asp. Ilona Tarczyńska z KPP w Kozienicach.

Czy młodego mężczyznę dopadła karma i los potępia zbrodnię, jakiej się dopuścił? Najpewniej jego organizm sam się załamał, gdy do Patryka dotarło, co zrobił. Mężczyzna trafił do szpitala. Lokalne media podały, że targnął się na swoje życie, ale policja ani prokuratura tego nie potwierdzają.

Sonda
Jaką karę powinien ponieść morderca Dominiki z Kozienic?

28-letni mężczyzna nie uniknie sprawiedliwości. Jeśli karma faktycznie wraca i ma go dosięgnąć, to zrobi to na sali sądowej. Młody mężczyzna może trafić za kraty na całe swoje życie! W poniedziałek usłyszał zarzuty.