47-letni Artur S. miał zamordować kobietę, z którą od niedawna mieszkał. To, że Angelika S. nie była przypadkową ofiarą, prokuratura wiedziała od początku śledztwa.
>>> Lubelskie: Tragiczny wypadek pod Lubartowem. 57-latek zginął na miejscu
>>> Wstrząsająca zbrodnia pod Włodawą. Bili, katowali i gwałcili
– Sprawca tego zdarzenia przyznał się do dokonania zabójstwa – powiedział nam na początku marca Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Sprawca i ofiara poznali się w styczniu tego roku w jednym z lubelskich barów. Przez pewien okres wspólnie mieszkali – dodał. Posłuchaj!
>>> Prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku w Radawcu. Zginął 18-letni spadochroniarz [AUDIO]
Mężczyzna kilka tygodni przed dokonaniem zbrodni wyszedł z więzienia. Spędził tam 15 lat, odbywając karę za zabójstwo.
Opis zbrodni ujawniony przez prokuraturę jest przerażający. – Mężczyzna działał w ten sposób, że po pierwotnym przyduszaniu rękami, skorzystał ze sznura od żelazka i zacisnął pętlę na szyi kobiety. Następnie ukrył zwłoki w wersalce – relacjonuje Sitarski.
Ciało kobiety leżało ukryte do czasu, aż znalazł je właściciel mieszkania. Przyszedł je uporządkować po poprzednim najemcy, czyli Arturze S., który nie płacił za nie na czas.
47-latek przyznał się do winy. Za zabójstwo w warunkach recydywy grozi mu dożywocie.
Więcej o tej sprawie wie Michał Serkiz, reporter Radia ESKA Lublin. Posłuchaj!
>>> „Wrogowie polskiej gospodarki” zrzucają z samolotów dziki nad Lubelszczyzną?
>>> Uwaga na barszcz Sosnowskiego! Groźna roślina na trawnikach i w parkach