Do tego tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 18 na prywatnym stawie w Woli Przybysławskiej w powiecie lubelskim. Według ustaleń, 56-latek wypłynął łódką na środek stawu razem z jednym z uczestników spotkania. W drodze powrotnej wskoczył do wody i chciał dopłynąć do brzegu o własnych siłach. Jednak w trakcie zniknął pod wodą - przekazał nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Czytaj też: 13-letni chłopiec utonął w basenie. Walka o życie nastolatka trwała kilkadziesiąt minut
Policjanci po raz kolejny apelują o rozwagę
Mężczyznę przez kilka godzin poszukiwała policja, 17 strażaków OSP i ośmiu funkcjonariuszy Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego KM PSP w Lublinie. Jego ciało wydobyto tuż przed północą. Decyzją prokuratora zwłoki zostaną poddane sekcji. Wstępnie ustalono, że przed wypłynięciem mężczyzna mógł spożywać alkohol. Policja po raz kolejny apeluje o rozwagę podczas wypoczynku nad wodą.