Nikt go nie powstrzymał

Lublin. 18-letni dresiarz siał grozę w galerii handlowej. Robił, co chciał. Szok!

2023-12-11 11:00

Ten bandycki rajd może kosztować go nawet 20-letnią odsiadkę. Pijany 18-letni mieszkaniec Lublina szalał w galerii handlowej. Ukradł jedzenie z restauracji, ubrania ze sklepu, a na parkingu napadł na przypadkowego mężczyznę. Trafił do aresztu.

Zdarzenie miało miejsce w piątkowe (8 grudnia) popołudnie na terenie jednej z lubelskich galerii handlowych. - Ze zgłoszenia wynikało, że młody mężczyzna na terenie podziemnego parkingu dokonał rozboju na innym mężczyźnie. Napastnik grożąc mu użyciem przemocy i przedmiotu przypominającego kastet zażądał wydania pieniędzy - opowiada kom. Anna Kamola z KWP w Lublinie. 18-latek zabrał mężczyźnie 150 zł.

Wcześniej agresor wdał się w awanturę z właścicielem zaparkowanego pojazdu, któremu miał uszkodzić lusterko. - Niemalże w tym samym czasie policjanci dostali informację, że dziwnie zachowujący się mężczyzna wszedł do jednej z restauracji i ukradł warte około 200 złotych jedzenie. Z kolei z innego sklepu miał wynieść markowe ubrania - dodaje policjantka.

Do poszukiwań mężczyzny ruszyły policyjne patrole. Jak ustalili policjanci, napastnik po opuszczeniu terenu galerii skierował się na pobliski przystanek autobusowy, gdzie zaczepił dwóch nieletnich usiłując ich okraść z pieniędzy i telefonu. Nastolatkowie zdołali się jednak obronić przed bandytą.

18-letni mieszkaniec Lublina został zatrzymany w restauracji, gdzie czekał na zamówienie. - Policjanci ujawnili przy nim kominiarkę i metalowy karabińczyk, który miał wcześniej zakładać na rękę jako kastet. Z kolei na sobie miał założone skradzione ubrania: dwie pary dresowych spodni oraz bluzę z zamontowanymi klipsami - dodaje policjantka. Młody mężczyzna był pijany, w organizmie miał 2 promile alkoholu. Teraz grozi mu do 20 lat więzienia.

Białystok. Zboczeniec w galerii handlowej. Nagrywał kobiety w przymierzalni
Sonda
Czy gdyby nie alkohol, przestępstw w Polsce byłoby mniej?