Jak wynika z informacji przekazanych przez lubelską policję, do zdarzenia doszło 26 listopada w miejscowości Tarnawatka-Tartak w powiecie tomaszowskim.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że tego dnia wybrał się ze swoim psem na spacer w okolice pobliskich pól w Tarnawatce Tartak. W pewnym momencie mężczyzna usłyszał huk wystrzału i skowyt psa, który oddalił się kilkadziesiąt metrów od właściciela. Jak się okazało, pies został postrzelony, a osoba strzelająca odjechała w nieznanym kierunku – informuje sierżant sztabowy Małgorzata Pawłowska.
Polecamy: Łowcy cieni zatrzymali mężczyzn poszukiwanych ENA. Akcja CBŚP
Mężczyzna, który usłyszał wystrzał, próbował ratować psa. Zabrał go ze sobą do weterynarza w Tomaszowie Lubelskim. Niestety, rana była na tyle poważna, że zwierzęcia nie udało się uratować. Został uśpiony przez weterynarza, całą sprawą zajęli się tomaszowscy policjanci.
- Wykonane w tej sprawie czynności wykazały, że do psa strzelano z broni myśliwskiej. Jeszcze tego samego dnia ustalono mężczyznę, który strzelał do czworonoga. Okazał się nim 69-letni myśliwy z gminy Tarnawatka. Policjanci zabezpieczyli od mężczyzny broń typu sztucer, która zostanie poddana szczegółowym badaniom laboratoryjnym – mówi sierżant sztabowy Małgorzata Pawłowska.
Mężczyzna usłyszał już zarzut zabicia zwierzęcia. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Zobacz też: Dziesięcioletni bohater. Filip uratował rodzinę z pożaru! Stracili cały dorobek życia