Horror!

Lubelskie. Rozdzierający krzyk Weroniki przeraził mieszkańców wsi. Na pomoc było już za późno

2023-12-09 10:45

Coś w Tomaszu H. (35 l.) z Otrocza pod Janowem Lubelskim było takiego, że jak wypił za dużo, to wzrok mu tężał i na pięściach rozniósłby cały świat. Mężczyzna mieszkał z matką. Weronika H. (+74 l.) cierpiała w milczeniu, jej przeraźliwy pisk rozniósł się po okolicy dopiero, kiedy jej syn gołymi pięściami zatłukł ją na śmierć. Na pomoc było już jednak za późno.

Świadkiem tragedii była Otrocz - pięknie położona wśród wzgórz i lasów wioska, kilkanaście kilometrów od Janowa Lubelskiego. I jak na powiat janowski przystało: bogata, zadbana, ludzie gospodarni. Weronika H. z mężem wychowali trzech synów, pobudowali ładny murowany dom położony na wzniesieniu, ponad drogą prowadzącą przez wieś. Dwaj synowie poszli w świat i świetnie sobie radzili. Tomasz H. został w domu.

- Chlał i lał matkę ile wlezie. A ta za nic w świecie nie chciała się przyznać - opowiada jeden z mieszkańców. Jak większość sąsiadów ma plantacje malin, Weronika H. przychodziła do niego na zarobek. Wiele razy brała rządki na uboczu, z dala od innych zbieraczy, żeby nie widać było siniaków na twarzy. - Werka idź z tym na policję - mówili jej.

"Nie czepiajcie się chłopaka"

- Nie czepiajcie się chłopaka, on już się zmienił - odpowiadała niezmiennie. W 2017 roku został skazany na dwa lata więzienia, właśnie za znęcanie się nad matką. Odsiedział swoje i wrócił do domu.

- Wyszedł tak jakoś przed Bożym Narodzeniem, coś ze dwa lata temu - wspomina inny człowiek. Przez chwilę był grzeczny, potem zaczął znowu znęcać się nad matką. - Widziałem go tego dnia, wracał ze sklepu z butelką wódki i piwem. Weronika szła po zakupy, minęli się - dodaje.

Czytaj też: Zamość. Zabójstwo 16-letniego Eryka. Wstrząsające ustalenia śledczych: Gabriel G. z rozbiegu kopnął go w twarz. Po wszystkim włączył grę komputerową

Co było potem, dokładnie nie wiadomo. Tomasz H. nie przyznaje się do winy. Musiał jednak dać upust swym sadystycznym skłonnościom, bo sąsiedzi słyszeli rozdzierający krzyk starszej kobiety. Ktoś zawiadomił policję. Stróże prawa pojawili się szybko, jednak Weronika H. już nie żyła. Tomasz H. kręcił się po domu, na ich widok podobno krzyczał, że się "obwiesi". Nie zrobił tego, pojmali go policjanci. Był pijany.

Tomaszowi H. grozi dożywocie

Początkowo śledczy uznali, że doszło do śmiertelnego pobicia. Sekcja zwłok i zebrane przez policjantów materiały sprawiły, że zmienili zdanie. - Mężczyzna ostatecznie będzie odpowiadał za zabójstwo. Grozi za to od ośmiu lat więzienia, nawet do dożywocia - mówi "Super Expressowi" asp. szt. Faustyna Łazur z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim.

Tomasz H. katował matkę od lat. W końcu zakatował ją na śmierć.
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?