– To od osób potrzebujących dowiedzieliśmy się, że brakuje takiego miejsca, w którym mogliby się wykąpać, ogrzać, zmienić ubrania – mówi Mateusz Jocek, rzecznik prasowy lubelskiej Caritas. – Długo nie trzeba było czekać. Podjęliśmy decyzję, że takie miejsce powstanie.
>>> Nasze PIT-y już w sieci. Co dalej? Podpowiadamy, co powinniśmy zrobić! [WIDEO]
Do łaźni przychodzą osoby bezdomne, z uzależnieniami, często z problemami zdrowotnymi, prawnymi i finansowymi.
Zobacz WIDEO!
>>> Fałszywy lekarz na szpitalnym oddziale! Badał pacjentów, stawiał diagnozy
– Potrzebują pomocy doraźnej, tak żeby unormować ich stan, żeby mieli gdzie zamieszkać, żeby mogli pobyć w ciepłym pomieszczeniu, żeby mieli co zjeść – mówi Bartosz Wójtowicz, wolontariusz, który prowadzi poradnictwo i terapię w kierunku leczenia uzależnień.
Polecany artykuł:
– Łaźnia z jednej strony działa tak, że mają do czego przyjść, mają motywację do tego żeby utrzymać trzeźwość. Z drugiej strony widać natychmiastową poprawę, jak zmienia się cera, osoba inaczej wygląda, ma świeże ubranie – tłumaczy.
Jak przyznają sami bezdomni – łaźnia jest dla nich przystanią.
– Odkąd tutaj przychodzę, odbudowuję się przede wszystkim pod względem psychicznym i mentalnym – mówi jeden z bezdomnych. – Pomaga mi to zachować trzeźwość. Jest to też dla mnie namiastka normalnego życia i domu, takiej oazy spokoju. Przy wejściu jest alkomat i wiem, że muszę być trzeźwy, bo inaczej tutaj nie przyjdę.
>>> Lublin: Zamordował żonę kluczem do kół. Finał procesu ws. zbrodni przy Gęsiej
Dzienny Ośrodek Wsparcia dla Osób bezdomnych powstawał przez ponad pół roku. Jego stworzenie kosztowało blisko 250 tysięcy złotych.