TV
Pogoda
Wideo
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło 18 kwietnia podczas II rundy Mistrzostw Świata w Katarze. Lubelski motocyklista podczas startu o długości 230 kilometrów, zaledwie 3 km przed metą miał wypadek. Upadł z prędkością bliską 150 km/h. Jak się okazało doszło do złamania kości udowej z przemieszczeniem. Pojawił się też mały krwiak, który nie zagrażał zdrowiu oraz niestety, utrata dwóch zębów.
- Kontuzja wyklucza mnie na jakiś czas ze ścigania, ale lekarze mówią że i tak miałem szczęście, że tylko tak się skończyło. Powoli wracam do zdrowia, w głowie nie widać żadnych zmian, a zęby mam nowiutkie, chyba nawet lepsze od starych – śmieje się Kuba Piątek na swoim sportowym blogu.
Rehabilitacja już się rozpoczęła. Choć droga jest długa to z dnia na dzień widać poprawę. Wczoraj, po trzech miesiącach Kuba mógł usiąść na rowerze stacjonarnym. Aby nie przeciążać nogi, na początek jeździł 10 minut.
Według wstępnych prognoz lubelski motocyklista do pełnej sprawności wróci już w sierpniu.
