Jak podały służby weterynaryjne, cytowane przez Polską Agencję Prasową, ognisko koronawirusa stwierdzono w dwóch gospodarstwach liczących 8 tys. samic oraz 29 tys. młodych norek, obie fermy położone są pod tym samym adresem. Zakażenie koronawirusem stwierdzono dzięki wynikom badań laboratoryjnych, które przeprowadzono w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach 16 czerwca.
CZYTAJ TEŻ: Wygłodniałe dziki terroryzują ludzi. Dramat działkowiczów z Lublina
- W tych gospodarstwach pobrano próbki od 20 norek (łącznie 40 wymazów). W przypadku 3 zwierząt uzyskano wyniki dodatnie - poinformowano.
W zainfekowanych gospodarstwach wszczęto tzw. "wszelkie procedury zwalczania przewidziane w przypadku wystąpienia SARS-CoV-2 u norek”. W praktyce oznacza to, że norki z bialskiej fermy zostaną zabite jeszcze wcześniej, niż dzieje się to zazwyczaj w fermach hodujących zwierzęta na futra .
- Wszystkie norki z ferm, gdzie potwierdzono wirusa, zostaną uśpione i zutylizowane - powiedział PAP lubelski wojewódzki lekarz weterynarii Paweł Piotrowski.