Polecany artykuł:
We wtorek policjanci znaleźli u mieszkańca Tomaszowa Lubelskiego ponad 131 gramów różowego proszku. Substancja była ukryta w lodówce turystycznej.
– Podczas rozmowy mężczyzna twierdził, że „mokry proszek” to lek na potencję, który miał ukryty przy zbiorniku wodnym. Ponieważ środek zamókł, zabrał cały „towar” do domu, by go wysuszyć – informuje asp. Agnieszka Leszek z tomaszowskiej policji.
Policyjny tester wykazał jednak, że proszek to kokaina. 34-latek został zatrzymany a towar skonfiskowany. Okazuje się, że mężczyzna był już wcześniej karany, m.in. za posiadanie narkotyków.