Do tragedii doszło w Kobylanach (pow. bialski, woj. lubelskie) w poniedziałkowe przedpołudnie, ok. godz. 9.30. Makabryczny wypadek przy pracy miał tragiczne skutki. Koło maszyny zabiło 35-latka na miejscu.
– 35-letni mechanik firmy przeładunkowej został wezwany do wymiany koła w maszynie służącej do podnoszenia i przewożenia kontenerów kolejowych. Po odkręceniu większości śrub mocujących koło do bębna osi nastąpiło urwanie elementów metalowych, a siła wyrzutu była tak duża, że spowodowała rozrzucenie części układu na odległość 40-60 metrów – informują mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Niestety, urwane elementy maszyny trafiły też w mechanika, stojącego tuż obok. 35-letni mężczyzna zginął na miejscu.
Dlaczego doszło do tego makabrycznego wypadku? Czy tej tragedii można było uniknąć? Ruszyło śledztwo, które ma pomóc w ustaleniu odpowiedzi na te pytania.
Sprawę na miejscu wypadku badali technicy, policjanci i przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy. Prokuratur nadzorujący śledztwo zadecydował, że ciało 35-latka zostanie poddane sekcji zwłok.