Nowe wiadomości w sprawie dramatu w Kluczkowicach na Lubelszczyźnie. 16-letni Imali, obywatel Kazachstanu, zginął postrzelony z broni palnej! Do tragedii doszło w nocy z 1 na 2 listopada. Śledztwo w tej sprawie przejęła policja i prokuratura w Lublinie.
Śledczy nie zdradzają szczegółów toczącego się postępowania. Jak informowaliśmy, w sprawie dokonano pierwszych zatrzymań. Z nieoficjalnych informacji wynika, że dziś ma się odbyć przesłuchanie jednego z zatrzymanych. Śledczy prawdopodobnie zabezpieczyli broń – narzędzie zbrodni.
Do tragedii doszło w nocy z 1 na 2 listopada. Imali poszedł z kolegami do sadu, należącego do szkoły rolniczej, w której niedawno rozpoczął naukę. Sami opiekowali się tymi drzewami, mogli do woli spędzać tam czas i zrywać jabłka – mówią przedstawiciele szkoły. 16-letni Kazach miał przed sobą całe życie…
Gdy padł strzał, koledzy nastolatka rzucili się, by mu pomóc. Zanieśli chłopaka do budynku internatu, ale młodego Kazacha nie udało uratować. Jak doszło do tragedii? Tu znów znamy tylko nieoficjalne informacje. W pobliże sadu miał podjechać samochód, to właśnie stamtąd miał paść strzał. Okoliczni mieszkańcy w gronie „podejrzanych” stawiają myśliwych, którzy czasem polują w tym rejonie. Kto pociągnął za spust? Prokuratura wciąż szuka odpowiedzi na to pytanie.