Kino samochodowe to doskonała alternatywa dla wszystkich fanów kinematografii i niecodzienny sposób oglądania filmów. Nawet chłodny wieczór nie zepsuje seansu, który będziecie podziwiać wygodnie z fotela własnego samochodu.
- Z pewnością dużo bardziej romantyczny dla pary, która wybierze się na randkę i integrujący dla grupy znajomych, którzy przyjadą, by wspólnie obejrzeć seans. - mówi Mateusz Cieślak, organizator wydarzenia.
Premiera na wielkim ekranie
Na ekranie premierowo będzie można zobaczyć film „Wraki Lubelszczyzny”, opowiadający historię zapomnianych perełek motoryzacji. Wśród nich pojawi się opuszczona Syrena z przebiegiem kilkuset kilometrów, przedwojenny Fiat Topolino odnaleziony z zawalonej szopie czy wrastające w ziemię Jaguary, jakimi jeździła brytyjska królowa.
- Byłem w szoku, kiedy zacząłem kręcić ten film, bo nie wiedziałem, że tyle ich w ogóle jest. Myślałem, że skończy się na 3-4 autach, nic więcej. Na pewno każde przedstawione auto będzie miało swoją historię, którą opowiem w filmie „Wraki Lubelszczyzny” - mówi reżyser Jacek Wawryszuk. W filmie, oprócz rodzinnych historii aut, będziemy mogli poznać dzieje rodzimej motoryzacji.
Kino samochodowe Motóra z premierowym pokazem filmu „Wraki Lubelszczyzny” już w najbliższy piątek, 20 maja o godz. 20.00 na parkingu Areny Lublin. Seans jest darmowy.