- Mieszkaniec Opola Lubelskiego dostał kartę mobilizacyjną.
- Obowiązek: trzymać kartę w książeczce wojskowej i zgłaszać zmiany pobytu.
- Mobilizacja może obejmować całe województwa, powiaty lub jednostki.
- Nie każdy z kategorią A dostanie wezwanie – zależy od decyzji władz.
- Najpierw powoływani są żołnierze pasywnej rezerwy.
Mobilizacja w Polsce w razie potrzeby może zostać ogłoszona na poziomie konkretnych województw, powiatów, a nawet wybranych jednostek wojskowych. Pierwszą grupą powoływaną do służby są żołnierze pasywnej rezerwy z przydziałem mobilizacyjnym. Te osoby już w czasie pokoju dostają karty mobilizacyjne z dokładnie wskazanym miejscem i terminem stawiennictwa.
Kpt. Jolanta Maciaszek z Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji w rozmowie z Business Insider Polska podkreśla, że "nadanie przydziału następuje w formie karty mobilizacyjnej", którą osoba jest obowiązana przyjąć. Zmiany miejsca pobytu dłuższego niż trzy miesiące należy zgłaszać do Wojskowego Centrum Rekrutacji.
Czytaj też: Mobilizacja wojskowa w Polsce. Te osoby pierwsze dostaną wezwanie na front
54-latek z Opola Lubelskiego, który 3 lata temu brał udział w tygodniowym szkoleniu, otrzymał niedawno kartę mobilizacyjną z przydziałem wojskowym. W piśmie podkreślono, że karta mobilizacyjna wydana przez szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji w Puławach zobowiązuje jej posiadacza do natychmiastowego stawiennictwa w wyznaczonym miejscu i czasie, jeśli dojdzie do mobilizacji.
W karcie znalazła się informacja o przydzielonym stanowisku, numerze jednostki wojskowej oraz miejscu zbiórki. W momencie mobilizacji adresat musi zabrać ze sobą nie tylko kartę i książeczkę wojskową, ale także podstawowe rzeczy osobiste – dokumenty, środki higieniczne oraz prowiant na kilka dni.
Każda osoba, która otrzymała taki dokument, musi przechowywać go w książeczce wojskowej. W przypadku zgubienia karty trzeba niezwłocznie powiadomić WCR. Posiadacz zobowiązany jest także do:
- informowania wojska o zmianie miejsca pobytu dłuższego niż trzy miesiące,
- zgłaszania wyjazdu zagranicznego trwającego ponad pół roku,
- aktualizacji danych osobowych i zawodowych.
Przepisy jasno wskazują, że nieusprawiedliwione niestawiennictwo w czasie mobilizacji może wiązać się z poważnymi sankcjami. Kodeks karny przewiduje w takich przypadkach nawet karę pozbawienia wolności.
Zobacz też: Najniebezpieczniejsze miasta w Polsce w razie wojny. AI wskazała potencjalne cele wroga