Grzegorz Borzęcki (34 l.) z Rokitna pod Lubartowem dość już miał pędzących na złamanie karku aut, które lekceważąc przepisy przejeżdżały pod jego domem. A że z drewna potrafi wyczarować dosłownie wszystko, wyczarował....karmnik dla ptaków do złudzenia przypominający jako żywo fotoradar.Niby dla śmiechu i żartu, ale...działa! Auta, przejeżdżające przez Rokitno rzeczywiście zwalniają. - Przynajmniej te „obce“, tutejsi kierowcy już wiedzą i się przyzwyczaili - mówi z uśmiechem konstruktor osobliwej budki. Mieszkańcom pomysł się podoba, budkę nazwali nawet fotoradarem-oszustem. Ale nie wszystkim. Kilka dni temu ktoś włożył w otwór kołek, na szczęście nie zniszczył konstrukcji. - Albo komuś się nudziło, albo chciał pokazać, że to nie działa - zgaduje pan Grzegorz. Policja nie widzi w tym nic zdrożnego. Budka stoi poza pasem drogowym i na terenie prywatnym.
Dlaczego?
Jedyny taki "fotoradar" w Polsce. Kierowcy zwalniają, choć nie muszą
2023-02-03
11:12
Na bardzo nietypowy pomysł wpadł pan Grzegorz z Rokitna, w województwie lubelskim. Mężczyzna postanowił wystrugać z drewna... fotoradar, który potem ustawił na swojej działce. Według niego, kierowcy faktycznie zaczęli zwalniać na widok "urządzenia".
Fotoradary na moście Poniatowskiego niepotrzebne? Pytamy kierowców
