Udawał niewiniątko

Jacek znalazł sposób na galopujące ceny prądu. Długo swoim rozwiązaniem się nie cieszył, a policja nie biła mu braw

2022-12-09 9:26

Jacek K. (38 l.) znalazł sposób na galopujące ceny prądu, szkoda tylko że mocno nielegalny. Mężczyzna od dłuższego czasu krążył nocami pod Kraśnikiem (lubelskie) i okradał zasilane akumulatorowo urządzenia stojące przy drogach. Z akumulatorów i innych przedmiotów stworzył system zasilania domku letniskowego... Racjonalizatorowi grozi nawet 10 lat więzienia.

Pierwsze kradzieże miały miejsce ponad rok temu, potem zaś stały się prawdziwą plagą!

- Nieznany sprawca kradł akumulatory żelowe znajdujące się w skrzynkach elektrycznych urządzeń drogowych, przy okazji niszcząc ich zabezpieczenia - opowiada mł. asp. Paweł Cieliczko z policji w Kraśniku.

Śledczy wpadli w końcu na trop złodzieja. jak się okazało, był nim Jacek K. Mężczyzna na teren powiatu przyjeżdżał w gościnę, pochodził z okolic Starachowic w województwie świętokrzyskim. Mężczyzna początkowo grał niewiniątko i z bezmiernym zdziwieniem udawał, że nie wie o co chodzi.

Jacek znalazł sposób na galopujące ceny prądu. Długo swoim rozwiązaniem się nie cieszył, a policja nie biła mu braw

- W takim razie jedziemy na pana działkę - ta propozycja policjantów spotkała się natomiast z bezbrzeżnym zdziwieniem i nieskrywaną emocją.

Okazało się, że skradzione akumulatory służą jako zasilanie jego domku.

- Mężczyzna zbił przy budynku pomieszczenie z desek na skradzione akumulatory i tam zrobił z nich magazyn zasilania dokładając panele fotowoltaiczne i małą turbinę wiatrową - dodaje Paweł Cieliczko. - Pomysłowość mężczyzny nie zyskała jednak aprobaty śledczych, którzy postawili mu 5 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. 38 latek przyznał się częściowo i odmówił składania wyjaśnień.

Skradzione akumulatory warte są kilkadziesiąt tysięcy złotych. Magazynują energię, którą wytwarzają panele i turbina.

Sonda
Jak oceniasz pracę polskiej policji?