Polecany artykuł:
– Oddając włosy, ona zdaje sobie sprawę, że trafią na głowę innej dziewczynki. Duże znaczenie miało to, że poznała dziewczynki, dla których robione były peruki przez stowarzyszenie. Martynka od początku jest świadoma celu oddawania i dzielenia się włosami. To za każdym razem jej decyzja – tłumaczy Marta Urban, mama Martyny, która podkreśla, że jednym z impulsów do włączenia się w pomoc, była śmierć matki chrzestnej na chorobę nowotworową.
Włosy mogą być farbowane, najlepsze są jednak te naturalne, dziecięce. – Nie mogą być rozjaśniane, bo są zniszczone, peruki nie wyglądałby na naturalne. Włosy nie mogą być też siwe – tłumaczy Monika Ślifirz, stylistka fryzur z Lublina, która aktywnie od pięciu lat działa na rzecz Stowarzyszenia „Mówimy NIEboRAKOWI” .
>>> Strajk sparaliżuje szkoły?! ZNP ostrzega, kuratorium uspokaja [AUDIO, WIDEO]
Zobacz WIDEO!
W Lublinie w pomoc i pobieranie włosów włączyło się kilka salonów. Ich lista dostępna jest na stronie mowimynieborakowi.pl.
>>> Biletowa rewolucja w lubelskich autobusach. Jak będziemy płacić? [AUDIO]
– Dzwonimy i umawiamy się na konkretny termin. Za oddanie włosów dostajemy oczywiście bezpłatną fryzurę. Włosy są przekazywane do stowarzyszenia. Tam są dzielone na kolory, wysyłane do perukarni, a peruki trafiają do dziewczynek – mówi Iwona Maikowska, koordynatorka Stowarzyszenia „Mówimy NIEboRAKOWI”.
>>> Ewakuacja i alarm bombowy w Łukowie. Za wszystkim stał... 15-latek
Więcej szczegółów w materiale Mateusza Kasiaka. Posłuchaj!
Fryzjerzy i salony, chcące włączyć się w pomoc, mogą zadzwonić pod nr tel.: 509 335 676 i włączyć się do akcji.