Dramat w Spiczynie. Porwani 44-latka i znęcali się nad nim w potworny sposób. Wszystko nagrali

2025-09-04 10:03

Najpewniej szukali wrażeń po sobotniej popijawie, w niedzielny poranek rozbijając się po okolicy (prawie) jak rasowi gangsterzy, w starym seacie. Takich twardzieli w aucie za 2 tysiące złotych jeszcze Spiczyn pod Łęczną (woj. lubelskie) nie widział. Kiedy spotkali idącego na grzyby 44-latka, porwali go do lasu, gdzie w pięciu pastwili się nad nim w potworny sposób. Bo podobno ktoś kiedyś powiedział, że nieszczęśnik ukradł motocykl jednego z nich. Na szczęście przeżył, a jego oprawcom grozi 25 lat więzienia.

  • W Spiczynie pod Łęczną (woj. lubelskie) pięciu mężczyzn porwało 44-latka idącego na grzyby.
  • Sprawcy jechali starym seatem leonem, ich ofiarą padł przypadkowy mieszkaniec okolicy.
  • Mężczyzna został pobity, zmuszony do wejścia do bagażnika i wywieziony do lasu.
  • Tam oprawcy kontynuowali znęcanie się nad 44-latkiem.
  • Całe zdarzenie zostało nagrane telefonem.
  • 44-latek doznał złamań, poparzeń i poważnych obrażeń, ale zdołał wrócić do domu.

W Spiczynie trudno znaleźć kogoś, może prócz rodzin "gangsterów", kto miałby o nich dobre zdanie. - Lubią sobie porządzić, pocwaniakować, ale co im teraz odwaliło? - zastanawia się mężczyzna spotkany pod sklepem. Podobno do tej pory, choć pozujący na macho, to w miarę normalni ludzie. A 17-latek, który z nimi był to taki drobny nastolatek, który nie ma jeszcze zarostu.

W niedzielny poranek coś w nich wstąpiło. Jechali seatem leonem z ponad 20-letnim rodowodem, takim w stylu aut, w których najdroższe i najlepsze są alufelgi. Pod lasem, na wyjeździe ze Spiczyna, spotkali 44-latka. Mieszkał niedaleko, w ładnym domu. - Mieszka z rodziną, bo swojej nie założył. A sam pewnie by utonął. Gdzieś tam dorywczo zarobi kilka złotych i tak żyje z dnia na dzień. Nikomu krzywdy nie zrobił, taki... oferma trochę - mężczyzna spod sklepu szuka słowa.

Zobacz też: Ojciec i syn zginęli pod Lublinem. Rozpędzony TIR staranował ich busa na ekspresówce. "Widziałem tylko auto"

Mówiąc w skrócie - twardziele z seata (początkowo było ich czterech, potem dołączył do nich 39-letni Mołdawianin) znaleźli sobie bezbronną ofiarę, której się nie bali. - Zatrzymali się na drodze przy lesie na terenie gminy Spiczyn. Powodem zatrzymania był idący drogą 44 latek. Jeden z mężczyzn w aucie przypomniał sobie, że 44-latek mógł brać udział w kradzieży jego motocykla - opowiada podinspektor Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy KWP w Lublinie. - 21 – latek wyszedł z auta i zaczął zadawać ciosy mężczyźnie. Wkrótce dołączyli do niego pozostali mężczyźni. Następnie zmusili 44 latka do wejścia do bagażnika seata i wywieźli na pola do innej miejscowości.

Tam 44-latek przeszedł prawdziwą gehennę. Na polach w ustronnym miejscu kontynuowali bicie 44-latka. - Podpalili na nim ubranie, następnie rozebrali go, bili po całym ciele, straszyli obcięciem palców sekatorem, przypalali rozgrzaną maczetą i zmuszali do poniżającego zachowania - opowiada podinsp. Fijołek. - Na koniec ponownie zmusili do wejścia do bagażnika i po przejechaniu kilku kilometrów wrzucili 44 latka do rowu przy drodze.

Wszystko nagrali na telefonie

Zmasakrowany mężczyzna, miał m.in złamanie żebra, żuchwę i poparzenia, jakoś dotarł do domu. "Jak powiesz policji, to urządzimy tak także twoją rodzinę" - miał w głowie słowa oprawców, stąd początkowo nie chciał nic powiedzieć. Na szczęście bliscy nie czekali, od razu zawiadomili pogotowie ratunkowe i policję. 44-latek trafił do szpitala. Z wyłowieniem bandytów policjanci nie mieli najmniejszych kłopotów. Już nie byli tacy twardzi... - Zostali doprowadzeni do prokuratury rejonowej w Lublinie. Usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem. Za to przestępstwo grozi do 25 lat więzienia - dodaje policjant.

Zobacz też: "Umarli tak jak żyli: po cichu i razem". Henryka i Sławomir zginęli w pożarze

Wszyscy zatrzymani byli wcześniej notowani przez policję, 21-letni prowodyr i 39-latek odpowiedzą w warunkach recydywy. Czterech dorosłych trafiło do aresztu, nastolatek zaś został objęty policyjnym dozorem.

Krwawa bójka w Lublinie,  poszło o smak wódki
Sonda
Co jest powodem przemocy wśród nastolatków?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki