Miał przed sobą całe życie...Dawid Z. - wysoki, wysportowany i pełen życia chłopak skończył ziemską wędrówkę zdecydowanie zbyt wcześnie. W sobotę 25 lutego wracał do domu od kolegi swym nissanem micrą, pierwszym autem jakie miał. Prawo jazdy odebrał w połowie stycznia, był jeszcze niedoświadczony za kierownicą. Czy to było przyczyną tragedii? Niewykluczone. Najprawdopodobniej jechał zbyt szybko. Ostatnie kilkaset metrów droga zjeżdżała w dół i lekko skręcała w lewo. Za zakrętem, już na prostej, micra z wielkim impetem zjechała do prawego rowu i uderzyło w drzewo. Nie widać, aby hamował. - Samochód został niemal doszczętnie zniszczony. 19-latek był zakleszczony w pojeździe. Po wydobyciu stwierdzono zgon kierującego, który jak ustalili policjanci, prawo jazdy miał od niespełna 2 miesięcy - opowiada nadkom. Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie. - Wyjaśniamy okoliczności wypadku.
Nie żyje 19-latek
Dawid miał prawo jazdy od stycznia. Zginął w makabrycznym wypadku
2023-02-28
11:43
Zabrakło wyobraźni czy leciwe auto odmówiło posłuszeństwa? Tego na razie nie wiadomo, Dawid Z. (+19 l.) zginął w potwornym wypadku niedaleko swego domu w Zalesiu pod Zamościem. Jego mały nissan zjechał z drogi i z potworną siłą uderzył w drzewo...
Wypadek na przejściu dla pieszych w Katowicach