Do tego pożaru doszło w niedzielę (6.08) około godziny 20:15. Pożar gasiło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał, ale straty materialne są ogromne. - Policjanci na miejscu zajęli się zabezpieczeniem terenu oraz ustaleniem szczegółów zdarzenia. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie przyczyną pożaru było uderzenie w dach hali pioruna - informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło z KMP Zamość.
W hali o powierzchni 66 metrów na 12,5 metra i wysokości około 8 metrów znajdował się sprzęt rolniczy i środki ochrony roślin. Ogień zniszczył ciągnik rolniczy, listwa sadownicza z przystawką, nawozy i kontener. Uszkodzone zostały też dwa inne ciągniki rolnicze, opryskiwacz, ładowarka oraz pojazd dostawczy. 42-letni właściciel straty oszacował na około 2 milionów złotych.