Nawet dla przywykłych już do niecodziennych zdarzeń pograniczników z Dorohuska pod Chełmem zachowanie przemytników okazało się zadziwiające. Do zdarzeń, o których mowa, doszło 26 maja.
Zobacz też: Wojcieszków: 20-latek NAPADŁ na sklep z NOŻEM w ręku. Ukradł kasę na... NARKOTYKI!
– Tym razem funkcjonariusze zetknęli się z niespotykaną determinacją przemytników, którzy po polskiej stronie granicy przygotowywali do wywiezienia w głąb kraju przemyconą już kontrabandę - opowiada Dariusz Sienicki z NOSG. – Na widok zbliżającego się patrolu Straży Granicznej podjęli próbę ucieczki z miejsca, w którym dokonano przemytu.
Oczywiście mundurowi ruszyli za nimi w pościg. Nie trwał długo. We wsi Swierże odnaleźli ścigane przez nich subaru outback.
Tyle tylko, że kilkunastoletnie auto stało już w płomieniach!
– Przemytnicy podpalili swoje auto i próbowali uciekać dalej już pieszo – relacjonuje Sienicki. Płonący samochód został ugaszony przez wezwany na miejsce zastęp OSP. – Funkcjonariusze SG zabezpieczyli natomiast papierosy, które nie zdążyły się jeszcze spalić o szacunkowej wartości ponad 42 tys. zł.
Odpowiedzą za przestępstwo skarbowe.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!