Wczoraj wieczorem policjanci z Zamościa szukali 27-latka z Krasnobrodu. - O jego zaginięciu powiadomiła zaniepokojona stanem 27-letniego brata siostra, która po raz ostatni miała z nim kontakt. Z informacji jakie przekazała wynikało, że brat w godzinach przedpołudniowych opuścił miejsce zamieszkania udając się do Zamościa. Po południu, skontaktował się z nią i podczas telefonicznej rozmowy wypowiadał słowa o możliwości targnięcia się na życie, a następnie nie odbierał już telefonów – informuje podinsp. Joanna Kopeć z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania desperata. W niespełna kilka godzin udało się go odnaleźć. Przebywał w okolicach zalewu w Krasnobrodzie. Mężczyzna przewieziony został do zamojskiej komendy, był pijany.