Rodzinny dramat

"Chciał mnie zgwałcić na oczach dzieci". Agnieszka rozpruła mu nożem brzuch

2023-07-13 10:00

Przez lata schodzili się i rozchodzili nie szczędząc sobie płomiennych wyznań i gorzkich słów. Ale Agnieszka S. (40 l.) spod Łęcznej (woj. lubelskie) dość już miała chamstwa i niekontrolowanego seksualnego rozpasania, jakie prezentował jej Paweł T. (47 l.) nader często i w sposób ohydny. Nie pomogły prośby, ani nawet wyroki sądowe i rozstanie. Tyle że Agnieszka kochała go dalej i pozwoliła, aby przyszedł pomóc jej w domu. Nie wytrzymała, kiedy znów zaczął swój samczy taniec...

Agnieszka S. ostatnie miesiące mieszkała sama z dwójką dzieci w rodzinnym domu położonym na wsi pośród jezior Pojezierza Łęczyńskiego. Przez dłuższy czas starała się, aby Paweł T., ojciec dzieci, spotykał się z nimi, ale nie z nią. Nie miała ochoty. Mężczyzna miał już na swoim koncie oskarżenia o gwałt i doprowadzenie do tzw. inne czynności seksualnej, nadużycia seksualne, wreszcie naruszenie miru domowego. - Ma ktoś pomysł jak postąpić z niebezpiecznym zboczeńcem - tak aby raz na zawsze "odechciało mu się" napadać na kobiety...? - pytała na forum internetowym już w 2015 roku.

Ale uczucie i wspólne dzieci sprawiały, że wracali do siebie. Feralnego dnia oboje pracowali przy domu Agnieszki. Skończyli je wspólną ucztą, suto zakrapianą alkoholem. - Chciał mnie zgwałcić na oczach dzieci - wspominała później, dlaczego atmosfera kompletnie się zepsuła. Doszło do szarpaniny, w ręku zdesperowanej kobiety pojawił się nóż. Rozorała nim podbrzusze mężczyzny. Brocząc krwią Paweł T. uciekł z domu swej byłej partnerki. Agnieszka bała się o niego. Widziała krew.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie od 40-letniej kobiety, która oznajmiła, że podczas szarpaniny z byłym partnerem ugodziła go nożem - opowiada mł. asp. Izabela Zięba z policji w Łęcznej. - Mundurowi niezwłocznie udali się do mieszkania poszkodowanego 47-latka, gdzie zastali go leżącego na łóżku. Przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy i monitorowali czynności życiowe do przybycia pogotowia ratunkowego. Pokrzywdzony w stanie ciężkim został zabrany do szpitala.

Czytaj też: Diabelski plan Moniki. Najpierw był seks, a potem horror. Zbyszek ledwo przeżył

Agnieszka S. miała prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Prokurator przedstawił podejrzanej zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sąd zastosował wobec niej areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 15.

Zleciła porwanie kochanki męża. Zamaskowani bandyci wciągnęli młodą kobietę do bagażnika
Sonda
Czy jako kobieta doświadczyłaś kiedyś przemocy domowej?
Listen on Spreaker.