Polecany artykuł:
To jedna z najbardziej znanych charytatywnych organizacji pozarządowych w regionie. Okazuje, się, że była regularnie okradana przez... własnego prezesa i pracowników!
Monika S., która kierowała Bractwem Miłosierdzia od 2017 r., przelewała pieniądze z konta organizacji na swoje własne. W ten sposób ukradła ponad 220 tys. zł!
– Podejrzana przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów, grozi jej do 10 lat więzienia – informuje prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
>>> Niedziele handlowe w grudniu 2018 i w styczniu 2019. Kiedy obowiązuje zakaz handlu? [KALENDARZ]
Monika S. została aresztowana. Problemy mają też dwie pracownice Bractwa: skarbniczka stowarzyszenia, Magdalena W. i księgowa Dominika S. Zdaniem śledczych przywłaszczyły sobie ponad 15 tys. zł z konta organizacji i fałszowały dokumenty.
Kobiety – jak informuje prokuratura „częściowo przyznały się do winy”. Śledczy zaznaczają, że sprawa jest na wstępnym etapie.
>>> Tych kobiet szuka lubelska policja! Biły, zabijały i kradły. Widziałeś którąś z nich?
Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta to jedna z najbardziej znanych organizacji pozarządowych w Lublinie. Prowadzi m.in. jadłodajnię przy ul. Zielonej, schronisko dla bezdomnych i centrum aktywizacji społecznej.