Do zdarzenia doszło w miniony piątek po godzinie 2:00 w nocy na terenie Międzyrzeca Podlaskiego. Policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego w trakcie służby zwrócili uwagę na sposób jazdy wymijanego auta. Zachowanie kierowcy wzbudziło ich podejrzenia, dlatego postanowili sprawdzić jego trzeźwość. Kiedy na ul. Radzyńskiej próbowali zatrzymać auto używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zatrzymał samochodu, tylko podjął próbę ucieczki.
>>> Uwaga na drogach Lubelszczyzny! Nie żyje 15-latka potrącona przez osobówkę
Już na terenie sąsiedniego powiatu „pirat drogowy” wjechał w boczną drogę, gdzie nie mógł kontynuować ucieczki. Porzucił fiata uciekając dalej pieszo. By zmylić policjantów próbował schronić się na pierwszej z napotkanych posesji. Tam został zatrzymany przez mundurowych.
Jak ustalili policjanci, za kierownicą fiata punto siedział 36-letni mieszkaniec powiatu siedleckiego. Podejrzenia mundurowych okazały się słuszne. Badanie stanu trzeźwości potwierdziło, że 36-latek znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. Urządzenie wykazało 0,2 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna ponadto kierował samochodem pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień, a tablice rejestracyjne samochodu pochodziły z innego pojazdu.
Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.