Dokładnie 16 maja Colie świętować będzie swoje 24. urodziny. Dla lemura wari czarno-białego, który w niewoli dożywa średnio 19 lat, to prawdziwie matuzalemowy wiek, w przeliczeniu na ludzkie lata to około setki! Colie pochodzi z Anglii, do Zamościa przyjechała siedem lat temu z ZOO w Colchester. Razem z nią na Lubelszczyznę zawitał jej partner, rówieśnik. Obydwoje szybko zadomowili się w Polsce.
– Spodziewaliśmy się, że pogodną jesień swojego życia spędzą u nas na przepięknym wybiegu na wyspie – wspominają dawne lata pracownicy ogrodu. Niestety, po kilku latach pan lemur odszedł, a Colie bardzo to przeżyła. Podupadła fizycznie i psychicznie, nie wiadomo było, jak długo zbolałe z tęsknoty serduszko pozwoli jej żyć. – Wiosną ubiegłego roku sprowadziliśmy z zoo w Usti nad Labem w Czechach kolejnego samca. To też nie był młodzieniaszek – za dwa tygodnie skończy 15 lat, czyli około 70 ludzkich lat – dodają w ZOO.
Lemurzyca odżyła, tak jakby jej życie na nowo nabrało barw. O tym, że Colie znalazła ze swym nowym partnerem wspólny język, przekonali się wszyscy kilka dni temu...
– Możecie sobie wyobrazić zdumienie pielęgniarza, który zaniepokojony brakiem apetytu i nieopuszczaniem gniazda w wiklinowym koszyku wypatrzył pod samicą małego lemura! – nie kryją radości w ZOO.
Z informacji i wywiadu z innymi ogrodami zoologicznymi wynika, że to prawdopodobnie pierwszy, udokumentowany przypadek tak późnego macierzyństwa u tego gatunku lemura.
Wari czarno-białe mają status gatunku krytycznie zagrożonego w przyrodzie (Madagaskar). W Polsce mieszkają jeszcze w czterech innych ogrodach zoologicznych.