Do zdarzenia doszło w niedzielę, 12 lutego w Parczewie. W sali oddziału położniczego przebywało małżeństwo zajmujące się narodzonym dzieckiem, nagle ich spokój zakłócił inny mężczyzna. Ten krzyczał, że to on jest ojcem dziecka. Później wydarzenia potoczyły się lawinowo. Dwaj mężczyźni z sali przenieśli się na korytarz, a tam między nimi doszło do przepychanek i bójki.
Personel szpitala wezwał policję, a kłócących się i szarpiących mężczyzn rozdzielili sanitariusze wezwani z innych oddziałów. Funkcjonariusze zaprowadzili spokój i drugiemu z mężczyzn, ubiegających się o ojcostwo wystawili mandat za zakłócanie ładu i porządku publicznego.
Dyrekcja była zaskoczona bójką. - Do awantur czasami dochodzi, ale zwykle w szpitalnym oddziale ratunkowym, gdzie trafiają się pacjenci pod wpływem alkoholu – mówił Janusz Hordejuk, dyrektor szpitala w Parczewie.