W piątek, 5 maja muzyk przeszedł operację bypass-ów. - Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń – czytamy w oświadczeniu menadżera artysty.
Wodecki zmarł w szpitalu w poniedziałek. Żona i dzieci byli przy nim do ostatniej chwili. Muzyk zostanie pochowany w Krakowie.
- Odszedł człowiek, który piosenkę nie traktował w sposób banalny i nieważny. Jego piosenki były niezbyt łatwe, ale bardzo dobre muzycznie– mówi Krzysztof Cugowski, wokalista Budki Suflera pochodzący z Lublina.
Zobacz materiał przygotowany przez reporterów Nowa TV:
„Chałupy Welcome to”, „Pszczółka Maja”, „Zacznij od Bacha”, „Izolda”, „Opowiadaj mi tak” to tylko kilka z jego hitów. Na scenie występował między innymi z Ewą Demarczyk, Markiem Grechutą oraz zespołach Czarne Perły i Anawa. W 2015 roku wspólnie z Mitch&Mitch oraz 43-osobową orkiestrą wydał płytę „1976: A Space Odessey”. Wydawnictwo to nowe aranżacje jego 14 utworów z debiutanckiej płyty z 1976 roku.
Polecany artykuł: