Alarm w szpitalu dziecięcym. Weszli uzbrojeni mężczyźni. Ktoś tego nie zgłosił

i

Autor: KWP Białystok Alarm w szpitalu dziecięcym. "Weszli uzbrojeni mężczyźni". Ktoś tego nie zgłosił

Co tam się stało?

Alarm w szpitalu dziecięcym. "Weszli uzbrojeni mężczyźni". Ktoś tego nie zgłosił

2024-10-22 9:13

Do tej przerażająco wyglądającej sytuacji doszło w minioną sobotę (19.10) w lubelskim szpitalu dziecięcym. Policjanci otrzymali zgłoszenie od pracujących tam ochroniarzy, że do budynku weszli uzbrojeni mężczyni. Przez szpitalem natychmiast pojawiły się radiowozy. Okazało się, że w budynku trwały ćwiczenia, o których policja nic nie wiedziała.

O zdarzeniu napisał lokalny portal lublin112.pl. W minioną sobotę policjanci dostali zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy uzbrojeni w broń palną mieli wejść do szpitala przy ul. Gębali w Lublinie. Policjanci oraz inne służby regularnie przeprowadzają różne szkolenia i nie ma w tym nic dziwnego, ale teraz nikt tego nie zgłosił. Co więcej, na policję zadzwonii pracownicy ochrony, co tylko uwiarygodniło całe zdarzenie. "W związku z tym dyżurny natychmiast skierował na miejsce wszystkie wolne patrole znajdujące się na terenie miasta. Kiedy funkcjonariusze dojechali do placówki okazało się, że żadnego zagrożenia nie ma" - czytamy na portalu lublin112.pl

Czytaj też: Tragiczna śmierć młodej policjantki. Magdalena zginęła na służbie

Okazało się, że firma ochroniarska zorganizowała w szpitalu ćwiczenia. Agresorzy zamiast broni palnej mieli przedmioty przypominające prawdziwą broń. Nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie w rozmowie z lublin112.pl podkreślił, że policja nic nie wiedziała o planowanych ćwiczeniach.

Świętokrzyskie. Ćwiczenia obronne Kielce-24 na dworcach kolejowym i autobusowym
Sonda
Czy Lublin to przyjemne miasto do życia?