Afrykański pomór świń pojawił się w Polsce w 2014 roku. Obecność wirusa stwierdzono o padłych dzików, które przywędrowały najprawdopodobniej z Białorusi. ASF szybko się rozprzestrzenił i obecnie w naszym kraju stwierdzono już ponad 100 ognisk choroby. W ostatnich dniach na Lubelszczyźnie pojawiły się kolejne przypadki, chodzi o powiaty: bialski, chełmski, włodawski i parczewski.
>>> Opóźni się montaż słupków uniemożliwiających nielegalne parkowanie w centrum Lublina [AUDIO]
By ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa, wydawane są decyzje o przymusowej likwidacji hodowli. Dotyczy to całych gospodarstw, w których wykryto chorobę, nawet niezarażone zwierzęta są wtedy ubijane. – W takich sytuacjach rzeczywiście wymagana jest skuteczna i szybka pomoc ze strony innych służb – tłumaczy wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek.
Wsparciem dla weterynarzy i rolników mają też być psychologowie policyjni. – Możecie sobie państwo wyobrazić, co to znaczy ubić tysiąc świń w jednej chlewni i następnie załadować na samochody i wywieźć – dodaje wojewoda. Na Lubelszczyźnie było już kilka przypadków likwidacji dużych ferm.
Psychologowie policyjni mają pomóc w walce z ASF. Posłuchaj!
Ogniska choroby odnotowano do tej pory w województwach: lubelskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim oraz podlaskim.
>>> Przerażające odkrycie! 21-latka ukrywała ciążę. W piecu znaleziono zwłoki noworodka [AUDIO]
>>> Księża na Lubelszczyźnie zmienią parafie. Znamy kolejne decyzje personalne [LISTA NOMINACJI]