Do zdarzenia doszło kilka dni temu przy ulicy Krasińskiego w Lublinie. Siedzącego na ławce 29-latka zaczepił nieznajomy chłopiec. - Nieletni poprosił o pieniądze na buty. Po krótkiej rozmowie mieszkaniec Lublina zgodził się pomóc. Obaj poszli do pobliskiego bankomatu, gdzie 29-latek wypłacił gotówkę - opowiada nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. Dał mu 200 zł. Wtedy do rozmowy włączył się Sebastian K. Stał niedaleko w piwem w ręce i słyszał rozmowę. Uznał, że to świetna okazja do podreperowania budżetu. - Zażądał oddania pozostałych pieniędzy oraz wypłaty z bankomatu dodatkowej gotówki.
Jął przy tym zastraszać 29-latka, a następnie uderzył go pięścią. Zrabował ponad 300 złotych. Na szczęście 29-latek w pewnym momencie zdołał uciec. Policjanci rychło złapali napastnika, Sebastianowi K. grozi do 12 lat więzienia.