27-latek już nie zadzwonił. Dramatyczna akcja ratunkowa. Ta informacja była kluczowa

i

Autor: Shutterstock

Akcja ratunkowa

Lubelskie. 27-latek już nie zadzwonił. Dramatyczna akcja ratunkowa. Ta informacja była kluczowa

2023-10-02 7:56

27-latek przebywając w lesie nagle bardzo źle się poczuł. Mężczyzna zdążył zadzwonić na numer alarmowy, ale nie był w stanie określić dokładnie, gdzie się znajduje. Na pomoc ruszyli policjanci. Liczyła się każda minuta!

Wszystko działo się tuż przed weekendem. Policjanci z komisariatu w Terespolu otrzymali zgłoszenie z którego wynikało, że 27-latek potrzebuje pomocy medycznej. - Mężczyzna kontaktując się na numer alarmowy twierdził, że znajduje się pod wpływem alkoholu i ma problemy z sercem jednak zupełnie nie wie, gdzie się znajduje. Podawał, że jest prawdopodobnie w rejonie jednej z miejscowości w gminie Piszczac - przekazała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP Biała Podlaska.

W poszukiwaniach wzięli udział policjanci z całego regionu. - Sprawdzane były wszystkie miejsca, gdzie mężczyzna mógłby przebywać. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że mężczyzna nie odbierał telefonów, a zgłoszenie dotyczące problemów kariologicznych wskazywało, że liczy się każda minuta - dodaje oficer prasowy.

W końcu policjanci z Wisznic zauważyli poszukiwanego 27-latka. Mężczyzna leżał na mało uczęszczanej drodze leśnej; skarżył się na silny ból w klatce piersiowej. Po chwili stracił przytomność. - Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej, a na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która przetransportowała go do szpitala. Niewątpliwie, gdyby nie właściwa i szybka reakcja mundurowych mogłoby dojść do tragedii - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Koszmarny wypadek pod Warszawą. Nastolatek potrącony na przejściu dla pieszych. Dziecko trafiło do szpitala
Sonda
Czy wiesz jak udzielić pierwszej pomocy, osobie która zasłabła?