W Zamościu możecie wybrać się w podróż w świat egzotyki. W motylarni nawet dwa lub trzy razy w miesiącu pojawiają się nowe, tropikalne motyle. Dodatkiem są kolorowe ptaki, które uatrakcyjniają to miejsce.
- Mamy nektarniki fioletowe, czyli odpowiedniki kolibrów afrykańskich – mówi Grzegorz Garbuz, dyrektor Zoo. - Mamy kubaniki – takie małe drobne ptaszki z Kuby – dodaje.
Każdego miesiąca, nawet kilkukrotnie do Zamościa sprowadzane są poczwarki motyli. Z Anglii przylatuje kilkanaście gatunków owadów. Jedno zwierzątko kosztuje od kilkudziesięciu pensów do kilku funtów brytyjskich.
Skąd się wzięły motyle w zamojskim Zoo? Posłuchaj materiału Dominiki Saran.
Razem z motylami w motylarnii latają amadeny wspaniałe. To maleńkie, ale bajecznie kolorowe ptaki, które urozmaicają zieleń pomieszczenia. Motyle żyją bardzo krótko, dlatego ptaki wspomagają je w możliwości oglądania przez zwiedzających świata zwierzęcego.
W zamojskim Zoo to nie jedyni nowi mieszkańcy. W ubiegły piątek po południu na świat przyszła lama.