W rodzinnej wsi R. nie dowierzają: Jurek nigdy nie był agresywny, a już do matki? To kompletnie nie mieści się w głowie! Do niedawna mężczyzna mieszkał z bratem i matką w jednym domu. Niedawno brat umarł. - Coś mu się zrobiło po tej śmierci. Wystarczyło, że wypił dwa-trzy piwa i stawał się mocno agresywny - opowiadają we wsi. Niestety, kilka dni temu skierował agresję na bezbronną matkę. - Jak ustalili policjanci 70 letni mężczyzna będąc pod działaniem alkoholu pobił swoją matkę, wyzywał ją słowami wulgarnymi oraz groził pozbawieniem życia - opowiada podkom. Piotr Mucha z policji w Radzyniu Podlaskim. Bił ją naprawdę mocno, wprzódy pięściami, a kiedy upadła na łóżko, jął kopać matkę po całym ciele. Z połamanymi żebrami, odmą płucną i ranami na twarzy trafiła do szpitala. Jerzemu R. przyjdzie za to słono zapłacić. Sąd zastosował wobec sprawcy tymczasowy areszt. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Szok w lubelskiej wsi
Zmarł mu brat, skatował 93-letnią matkę. "Jurek nigdy nie był agresywny"
2023-03-07
9:16
To straszne! W Jerzego R. (70 l.) z Komarówki Podlaskiej (lubelskie) na stare lata wstąpił diabeł! Trudno inaczej nazwać to, co zrobił kilka dni temu: rzucił się na swą 93-letnią matkę i dotkliwie pobił. Staruszka trafiła do szpitala, damski bokser zaś do aresztu.
Podczas awantury pobił swoją partnerkę. Kobieta nie przeżyła ataku