Piekło na ziemi

Zbójno: Umierała w męczarniach. Gnijące ciało zjadały robaki. Jaka kara dla córki?

2022-11-16 22:47

Aż trudno uwierzyć, jaki los Wiesława S. (64 l.) ze wsi Zbójno pod Parczewem (woj. lubelskie) zgotowała swojej własnej matce. Stanisława J. (+86 l.) umierała w niepojętych cierpieniach, była wygłodzona, a jej ciało gniło… Po oblepionej fekaliami skórze łaziły robaki… W ten sposób zdaniem śledczych córka „opiekowała” się nieporadną rodzicielką.

Wiesława S. stanęła właśnie przed sądem. Grozi jej nawet osiem lat więzienia, choć kobieta uparcie nie przyznaje się do winy. To, co spotkało jej wycieńczoną, umierającą matkę – piekło na ziemi – to jednak fakty.

Stanisława J. umierała w męczarniach. Jaka kara dla jej córki? Wiesława S. przed sądem

Proces wyrodnej córki zaczął się we wtorek (15.11) przed Sądem Rejonowym we Włodawie. Został utajniony w całości, uznano bowiem, że dotyczy zbyt drażliwych i wywołujących skrajne emocje rzeczy. Z aktu oskarżenia wiadomo, że Wiesława S. nie przyznaje się do winy. – Nie mam sobie nic do zarzucenia – miała powiedzieć indagowana o to podczas śledztwa.

Stanisława J. mieszkała w drewnianym domu na skraju wsi. Po śmierci męża przepisała gospodarstwo na córki, mieszkała zaś z młodszą z nich. Obie dobrze się dogadywały, a córka dbała o niedołężną matkę. Wszystko zmieniło się 22 września 2021 r., kiedy młodsza z kobiet zmarła. Starszej zaś, właśnie Wiesławie, nie spieszyło się do matki. Nie odwiedzała jej przez całe dni, a w domu staruszki panował ziąb. Nie wstająca już z łóżka kobieta leżała we własnych odchodach.

– Mama czuje się dobrze, odpoczywa i wszystko w porządku – Wiesława S. zapewniała pracowników pomocy społecznej, którzy spotkali ją pod domem matki w październiku. Nie mówiła prawdy. Już wtedy w środku działo się bardzo źle…

To mnie przerasta – przyznała się na początku listopada tym samym urzędnikom. Kiedy ci zobaczyli, co dzieje się z seniorką, natychmiast wezwali pomoc. Stanisława S. trafiła do szpitala, gdzie zmarła niedługo później, 19 listopada. Przynajmniej odeszła w godnych warunkach. Sekcja zwłok wykazała nasilone zmiany gnilne powłok skórnych oraz narządów wewnętrznych.

Do zgonu doszło w mechanizmie pogłębiającej się niewydolności krążeniowo-oddechowej u osoby w stanie wyniszczenia organizmu – orzekł biegły. – Jej stan mógł być konsekwencją trwających wiele miesięcy zaniedbań żywieniowych, pielęgnacyjnych i higienicznych, a to wraz ze współistniejącymi chorobami doprowadziło do śmierci.

Za znęcanie się fizycznie lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Sonda
Wierzysz w sprawiedliwość?
Rozmowa z nauczycielem ofiar w Przewodowie: uczyłem obydwu Bogusiów