Pracownik jednego ze sklepów złapał na gorącym uczynku 41-letnią kobietę, która próbowała wyłudzić zwrot pieniędzy za towar, którego nie kupiła. - Kobieta weszła na teren sklepu z paragonem, następnie z półki wzięła towar i udała się z nim do kasy w celu jego zwrócenia – informuje Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Oszustka została zatrzymana i trafiła do aresztu.
Kobieta w ten sposób działała od połowy listopada ubiegłego roku i wyłudziła z jednej z sieci marketów ponad 1100 zł. - Funkcjonariusze udowodnili kobiecie dokonanie 21 takich oszustw w kilku marketach na ternie Lublina. Zatrzymana przyznała się do wszystkich zarzucanych jej czynów – dodaje Karbowniczek. Policjanci zabezpieczyli u oszustki 500 zł. Ustalają też czy nie ma ona na koncie więcej oszustw.
Wymyśliła sposób na wyłudzenie
Schemat działania kobiety w każdym przypadku był taki sam. Z paragonami, najczęściej z tymi znalezionymi na terenie parkingu sklepowego wchodziła do sklepu, z półki brała towar znajdujący się na nim i udawała się do kasy w celu dokonania zwrotu.
41-latka stanie teraz przed sądem. Za przestępstwo oszustwa zagrożone jest karą nawet do 8 lat więzienia.