Polecany artykuł:
17-latka wpadła w jednej z zamojskich aptek. Chciała zrealizować receptę, ale farmaceutka zorientowała się, że coś jest nie tak.
– Zgłaszająca zwróciła uwagę na receptę, ponieważ kilka miesięcy wcześniej w aptece była już realizowana podobna recepta z takimi samymi numerami identyfikacyjnymi, wystawiona na to samo nazwisko, przez tego samego lekarza – informuje asp. Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.
>>> Uwaga na oszustów! Nie dajmy się namówić na podpisanie niekorzystnych umów [AUDIO]
W mieszkaniu 17-latki funkcjonariusze znaleźli kilka podrobionych recept. Nastolatka przyznała, że przygotowała je sama, a z pomocą przyszedł jej... internet.
W piątek usłyszała zarzuty. Sprawa jest poważna. O dalszym losie dziewczyny zadecyduje sąd. Za podrabianie dokumentów i posługiwanie się nimi może jej grozić nawet pięć lat więzienia.