W pierwszym półroczu tego roku na terenie Lubelszczyzny ujawniono 215 takich przypadków. W przypadku Zamościa oraz powiatów zamojskiego i hrubieszowskiego wątpliwości budziło 21 przypadków.
– Zdarzyło się, że lekarz na zwolnieniu lekarskim w swoim podstawowym miejscu pracy dorabiał w prywatnym gabinecie. Inny mężczyzna podczas zwolnienia pracował przy konserwacji maszyn i urządzeń na basenie. Mieliśmy również taki przypadek, gdy kobieta roznosiła gazetki reklamowe – wylicza Małgorzata Korba, regionalny rzecznik ZUS w województwie lubelskim.
Kontrole miały też określić czy chorzy wykorzystujący zwolnienia faktycznie nie są zdolni do pracy. W skali Lubelszczyzny 278 osób mogło wrócić do wykonywania służbowych obowiązków, więc skrócono im zwolnienia. Na Zamojszczyźnie dotyczy to 11 pracowników. ZUS zmniejszył także zasiłki ubezpieczonym, którzy spóźnili się z dostarczeniem dokumentów do zakładu lub pracodawcy.
>>> Wybierasz się na plażę? Uważaj, złodziej tylko czeka na okazję! [AUDIO]
>>> Tajemnicza śmierć 17-latki i 22-latka pod Lublinem. Zażyli dopalacze? [AUDIO]
Dzięki wszystkim działaniom w budżecie funduszu chorobowego na Lubelszczyźnie po pierwszym półroczu zostało ponad 2,5 miliona złotych.
Małgorzata Korba z lubelskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wylicza najczęstsze naruszenia dotyczące osób przebywających na zwolnieniach lekarskich. Posłuchaj!