Dwa lata więzienia grożą 31-latkowki, który wsiadł za kółko pod wpływem alkoholu. Cała sprawa zapewne nie wyszłaby na jaw, gdy nie fakt, że kierowca na łuku stracił panowanie nad samochodem, wjechał do rowu, a potem uderzył w drzewa. Mężczyzna wyszedł z całego zdarzenia bez szwanku, ale świadek zdarzenia wyczuł od kierowcy BMW alkohol. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, stwierdzili, po badaniu alkomatem, że 31-latek ma ponad promil alkoholu we krwi. - Ustalamy wszystkie okoliczności sprawy i przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. „Amator jazdy na podwójnym gazie” musi liczyć się również z konsekwencjami finansowymi - czytamy na stronie lubelskiej policji.
Słono za to zapłaci
Wypił i wsiadł do BMW. Zatrzymały go drzewa
2022-12-27
13:42
Kompletnym brakiem wyobraźni "popisał" się 31-latek, który pijany wsiadł do BMW i ruszył w drogę. Mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, wjechał do rowu i uderzył w drzewa. Grożą mu trzy lata więzienia.
Dramatyczny pościg za pijanym kierowcą