To była akcja jak z sensacyjnego filmu. Stojące na skrzyżowaniu BMW zostało otoczone policyjnymi wozami, a policyjni kontrterroryści w ciągu sekundy wyjęli go z samochodu i powalili na ziemię. Wiedzieli, z kim mają do czynienia - zatrzymanie Andrzeja T. poprzedzone było żmudnym śledztwem. - W trakcie przeszukania pojazdu funkcjonariusze znaleźli 12 kilogramów suszu roślinnego oraz 4 kilogramy białej substancji. Po zbadaniu narkotesterem okazało się, że jest to marihuana i mefedron - opowiada mł. asp. Kamil Karbowniczek z KWP w Lublinie. - Narkotyki ukryte były w specjalnie przygotowanych skrytkach. Ich czarnorynkowa wartość to ponad ćwierć miliona złotych.
Andrzej T. jest doskonale znany stróżom prawa. Mężczyzna notowany był między innymi za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przestępstwa narkotykowe.42-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzuty uczestniczenia w obrocie znaczną ilością środków odurzających. Sąd aresztował go na 3 miesiące.