Wiózł w swym aucie 16 kilogramów narkotyków. Wpadł w Międzyrzecu Podlaskim

2021-07-08 9:27

Szesnaście kilogramów narkotyków wartości grubo ponad ćwierć miliona złotych miał w swym BMW Andrzej T. (42 l.) z Międzyrzeca Podlaskiego na Lubelszczyźnie. Stracił je w dość efektowny sposób, kiedy to kryminalni „wysadzili“ go z auta na jednym z międzyrzeckich skrzyżowań. Za handel narkotykami grozi mu 12 lat więzienia.

To była akcja jak z sensacyjnego filmu. Stojące na skrzyżowaniu BMW zostało otoczone policyjnymi wozami, a policyjni kontrterroryści w ciągu sekundy wyjęli go z samochodu i powalili na ziemię. Wiedzieli, z kim mają do czynienia - zatrzymanie Andrzeja T. poprzedzone było żmudnym śledztwem. - W trakcie przeszukania pojazdu funkcjonariusze znaleźli 12 kilogramów suszu roślinnego oraz 4 kilogramy białej substancji. Po zbadaniu narkotesterem okazało się, że jest to marihuana i mefedron - opowiada mł. asp. Kamil Karbowniczek z KWP w Lublinie. - Narkotyki ukryte były w specjalnie przygotowanych skrytkach. Ich czarnorynkowa wartość to ponad ćwierć miliona złotych.

Express Biedrzyckiej - Zbigniew Girzyński: Kaczyński już nie przekupi społeczeństwa

Andrzej T. jest doskonale znany stróżom prawa. Mężczyzna notowany był między innymi za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przestępstwa narkotykowe.42-latek został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzuty uczestniczenia w obrocie znaczną ilością środków odurzających. Sąd aresztował go na 3 miesiące.