52-latek nie żyje. Zmarł w czasie awantury z bratem?
Kłótnia między dwoma braćmi z Biłgoraja miała doprowadzić do śmierci jednego z nich - tak wynika z ustaleń prokuratury. Do zdarzenia doszło w sobotę, 28 października, gdy w czasie domowej awantury 62-latek zaczął uderzać młodszego o 10 lat mężczyznę laską. Jak twierdzi podejrzany, młodszy z braci również miał go jednak atakować. Po wymianie ciosów starszy z rodzeństwa wyszedł z pokoju w bloku, gdzie razem mieszkali, a gdy wrócił, 52-latek już nie oddychał. Mężczyzna wezwał na miejsce służby ratownicze, ale życia poszkodowanego nie udało się uratować.
- Dzisiaj (we wtorek, 31 października - przyp.red.) bialski sąd na wniosek Policji i prokuratury zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyzna odpowiadał będzie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego brata. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności - informuje komisarz komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
W chwili zatrzymania 62-latek był nietrzeźwy. Urządzenie wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie.