Spis treści
Koniec zbierania na tacę? Widzimy duże zmiany
Widok kościelnej tacy, która krąży między ławkami, przez lata był w Polsce czymś oczywistym. Dziś jednak w wielu świątyniach pojawia się nowe rozwiązanie: ofiaromaty, czyli urządzenia pozwalające złożyć datek kartą, telefonem lub BLIK-iem. W części parafii bezgotówkowe wpłaty są tylko dodatkiem do tradycyjnej tacy, ale są też takie, które ograniczają gotówkę do minimum, a nawet próbują z tacy całkiem zrezygnować.
Ofiaromat - co to właściwie jest?
Ofiaromat to swego rodzaju terminal płatniczy (często z ekranem dotykowym), na którym wierny wybiera kwotę i płaci zbliżeniowo albo BLIK-iem, podobnie jak w sklepie. Urządzenia pojawiają się najczęściej przy wejściu do kościoła lub w pobliżu wyjścia, tak by można było złożyć ofiarę przed lub po mszy.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Za te grzechy nie dostaniesz rozgrzeszenia!
Pierwszy ofiaromat w Polsce
Jak podaje portal money.pl, za pionierski punkt na mapie ofiaromatów najczęściej uznaje się kościół św. Maksymiliana Marii Kolbego w krakowskich Mistrzejowicach. To tam ustawiono pierwsze takie urządzenie w Polsce, a jednym z inicjatorów miał być świecki lider wspólnoty z Krakowa, Karol Sobczyk.
Ofiaromaty pojawiają się również w innych, dużych ośrodkach miejskich. W Warszawie urządzenia tego typu znajdziemy m.in. przy kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Ze zbierania na tacę zrezygnowano również w parafii Imienia Jezus w Poznaniu (Łacina), gdzie proboszcz mówi o odejściu od tradycyjnego zbierania pieniędzy do koszyka i stawia na wpłaty bezgotówkowe/przelewy, argumentując to kwestią transparentności i komfortu wiernych (bez presji czy wstydu, gdy ktoś nie wrzuca gotówki).
Zbieranie na tacę w kościele
Koszyk krążący po ławkach nadal jednak funkcjonuje i nie zapowiada się, by w najbliższym czasie miało się to drastycznie zmienić. Oczywiście, wiele parafii wprowadza nowe rozwiązania, lecz są też takie, które pozostają przy tradycyjnych opcjach.
Jedno jest pewne: kościół w Polsce testuje rozwiązania znane z codziennego życia, a to, czy taca zniknie całkowicie, zależy już od lokalnych zwyczajów, wieku parafian i tego, jak mocno bezgotówkowość wejdzie w życie także poza dużymi miastami.
