Policjanci z Konina w nocy, z 17 na 18 grudnia, rutynowo kontrolowali autostradę A2 na wysokości MOP Łęka. W pewnym momencie zjechali z drogi i zatrzymali się, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Nagle podbiegł do nich zdenerwowany mężczyzna, który przyznał, że potrzebuje pilnej pomocy, ponieważ jego żona... właśnie zaczęła rodzić. Policjanci nie chcieli dłużej czekać i postanowili szybko działać. Wezwali na miejsce karetkę, a rodzącą kobieta została przeniesiona do budynku. W czasie, gdy trwała akcja porodowa, jeden z policjantów zajmował się 7-letnim synkiem pary, a drugi pomagał przy przyjściu na świat malutkiej Lili. - Kobieta wraz z dziewczynką zostały przetransportowane do kolskiego szpitala. Na co dzień mieszkają w województwie lubelskim, w gminie Łuków - podaje Kurier Lubelski. Funkcjonariusz, który pomagał rodzącej kobiecie, ma nadzieję, że uda mu się spotkać z rodziną, której pomógł i będzie mógł się dowiedzieć, co u małej.
NIECODZIENNY PORÓD
Urodziła malutką Lili na autostradzie. Policjanci nie chcieli dłużej czekać
2022-12-22
8:03
Policjanci jadąc na akcję, nigdy nie wiedzą, co dokładnie ich spotka. Z pewnością tę interwencję będą jednak wspominać bardzo długo - w nocy z 17 na 18 grudnia funkcjonariusze z Konina musieli pomóc przy porodzie, który zaczął się na... autostradzie A2. Na szczęście mama oraz malutka Lili czują się dobrze.
Olsztyn. Policyjna eskorta taksówki. Kobieta miała zaawansowane bóle porodowe